Foto/ Marek Łukaszewicz
Czytaj też/Kiedy nauki przyrodnicze zaczynają przeszkadzać, cz. I
Czytaj też/KIEDY NAUKI PRZYRODNICZE ZACZYNAJĄ PRZESZKADZAĆ CZ. II
Charles Susanne
Samopoznanie jest jednym z naszych humanistycznych ideałów, a więc samodoudoskonalenie jest nim również.
1. Samopoznanie jest jednym z naszych humanistycznych ideałów, a więc samodoudoskonalenie jest nim również. Nie oznacza to jednak samozachwytu nad własnym blaskiem. Jakimi metodami możemy się doskonalić ? Pasywnie czy aktywnie ? Korzystając z pomocy psychologicznej czy nie ? Z użyciem technik transhumanistycznych czy nie ? Jeśli narzędzie jest odpowiednie i nie robi krzywdy nikomu, to w czym problem ? Na przykład, jeśli lek neurologiczny może obniżyć niepokój, to czy jest to do przyjęcia ? Dlaczego pewne neuro-udoskonalenie nie byłoby pożądane? « Poznaj samego siebie » powinno oczywiście unikać zachowań czysto egoistycznych. W obliczu transhumanizmu, niektórzy mogą się czuć rozdarci pomiędzy świadomością jednostki a świadomością zbiorową, pomiędzy udoskonaleniem indywidualnym a udoskonaleniem społecznym. Ale czemu przeciwstawiać sobie te dwie formy udoskonalenia ? Nie są one sprzeczne. Udoskonalenie warunków społecznych nie stoi w opozycji do transhumanistycznej wizji udoskonalenia istoty ludzkiej poprzez naukę i technologię.
Etyka nie powinna być ograniczona do « natury ludzkiej ». Czy rozróżnianie tego, co naturalne i tego, co sztuczne w istocie ludzkiej ma sens ? Człowiek często kontroluje to co naturalne, ale to co sztuczne często nie może już być odróżnione od tego co naturalne. Oczywiście można twierdzić, że zamiast udoskonalać siebie, należałoby może udoskonalać społeczeństwo !
Istota ludzka będzie dalej się przystosowywać, ulegać transformacji, ale pozostanie istotą ludzką : nawet z przeszczepami, powiększona przez protezy, udoskonalona genetycznie, z biochemiczną domieszką, stymulowana przez nauki kognitywne, wspomagana przez roboty, wyposażona bionicznie .- zachowa swoją ludzką tożsamość.
Ocena należy do Państwa! Czy jest powód do niepokoju ? W każdym razie można ogłosić, że modyfikacje transhumanistyczne są niedaleką przyszłością za sprawą konwergencji nanotechnologii, biotechnologii, sztucznej inteligencji i nauk kognitywnych (NBIC).
Jeśli jest konflikt między tym, co mówi nauka, a tym, w co wierzy religia, ta druga musi ustąpić – Christian de Duve.
2. Obecne relacje między społeczeństwem a nauką są nieomal schizofreniczne. Z jednej strony, społeczeństwo nigdy dotąd nie było tak przesiąknięte nauką i technologią, które poddały społeczeństwo transformacji, które rewolucjonizują nasze rozumienie życia, a w szczególnośći życia ludzkiego. Z drugiej strony, oskarża się naukę o problemy społeczne, miałaby ona być źródłem naszych nieszczęść. Ale oto nowa schizofrenia, wymaga się od nauki, by uleczyła te nieszczęścia, technologie są szkodliwe, ale muszą wynaleźć na nie remedium. Ta ambiwalencja żywi się wyolbrzymionym strachem, wzmocnionym przez kult strachu i sensacji uprawiany przez media.
Nauka fascynuje lub jest diabolizowana. Fascynacja oczekuje od nauki polepszenia życia i minimalizuje ewentualne ryzyko. Diabolizowanie zapowiada kataklizmy i wynosi technofobię na piedestał dogmatu.
3. Każdy postęp nauki i każda nowa technika powinna być oceniana konkretnie za to, co one konkretnie przynoszą.
Nie ma sensu ani bycie za ani przeciwko transhumanizmowi, « inżynierii genetycznej », « nanotechnologii », « biologii syntetycznej », « neuroudoskonaleniu », ponieważ jedynie poszczególne konkretne zastosowania mogą podlegać ewaluacji, która nie byłaby prostym mechanicznym zastosowaniem abstrakcyjnej zasady, która często przy uważniejszym przyjrzeniu się okazuje się być zwykłym uprzedzeniem.
Nie chodzi więc o to, by diabolizować naukę, ani zresztą wznosić hymny pochwalne. Koniecznością pozostaje analiza krytyczna. W naszych społeczeństwach jednostki pragną zrozumieć swoje życie, odmawiając doświadczania życia bez jego zrozumienia i bycia zabawką w doświadczanym życiu.
4. Refleksja nad warunkami swego życia i swej śmierci prowadzi w sposób nieunikniony do stawiania pytań filozoficznych , refleksja nad tym powinna prowadzić nas do przeanalizowania naszych działań i naszego zaangażowania, do zastanowienia się nad naszym testamentem filozoficznym. Myślenie nad możliwościami transhumanistycznymi zobowiązuje nas do pogłębienia tej refleksji i dodania do niej pytań o sens życia. Do zastanowienia się nad sposobem podniesienia jakości życia, bardziej niż nad wydłużeniem życia za każdą cenę.
Nauka stanowi warunek konieczny dla humanizmu. Włącza ona naturę bez jej sakralizacji, uznając że jesteśmy ludźmi wolnymi i odpowiedzialnymi za sens, jaki nadajemy własnej egzystencji. Wiedza nie jest jednak narzędziem wystarczającym do tego, by uchronić nas przed ideologicznymi epidemiami i pokonać fanatyzm. Nauczanie nie może więc ograniczać się tylko do przekazywania wiadomości, ważne jest, by nauczyć się uczyć i nauczyć się bycia krytycznym: wątpliwość, sceptycyzm, kontestowanie są również misjami edukacyjnymi, tak bardzo prawdziwe jest to, że niebezpieczeństwo czyha w pewności posiadania racji. Myśl nie rodzi się z wiedzy, ani z tego, co należy myśleć lecz ze sposobu, w jaki ktoś myśli, zastanawia się i krytykuje. Sceptycyzm, właściwy dla nauki, jest jednak przedstawiany przez władze religijne jako zagrożenie , gdyż obawiają się one naszych wartości wolnej myśli i emancypacji przez naukę krytycznego myślenia.
5. Cóż jest tak niepokojącego w propozycji , by uznać wolność sumienia za główną wartość naszej demokracji, w której wolni, równi i braterscy obywatele zdefiniowaliby politykę życia raem? Wolność wyboru dla każdej istoty ludzkiej może oznaczać wyzwolenie od wierzeń, które najpierw proponują kody zachowaniań, a później próbują je narzucić jako niepodważalne prawdy.
Powinniśmy jak najszerzej rozpowszechniać fakty, takie jakimi są. Jest jasne, że nikt uczciwy intelektualnie nie może już zaprzeczać odkryciom naukowym współczesnej biologii. Oznaczałoby to negowanie nie tylko nauki jako takiej, ale również, między innymi, negowanie jej zastosowań medycznych.
Tak jak Christian de Duve, należy przypominać, że « jeśli jest konflikt między tym, co mówi nauka, a tym, w co wierzy religia, ta druga musi ustąpić ».
Prof. Charles Susanne wykłada antropologię i genetykę człowieka na Wolnym Uniwersytecie w Brukseli. Członek zagr. PAN, Prezes EUROBIO, sekretarz Europejskiego Stowarzyszenia Antropologów i Europejskiego Stowarzyszenia Bioetyki Globalnej, redaktor naczelny Antropo. Autor książek, w tym ostatniej „Transhumanizm : Na granicy wartości humanistycznych.” Nasz panelista na Dniach Ateizmu 2015.
Wesprzyj nas. Nie korzystamy z dotacji i grantów, nie pobieramy wynagrodzenia za pracę w Przeglądzie Ateistycznym. Aby zachować niezależność i móc utrzymać ateistyczny portal na odpowiednim poziomie potrzebujemy Waszego wsparcia . Dlatego jeśli możesz, rozważ wsparcie naszej działalności dowolną kwotą. Kliknij tutaj
Marek Łukaszewicz
Prezes Fundacji im. Kazimierza Łyszczyńskiego