David Rand/Foto: Marek Łukaszewicz
DAVID RAND
Ateizm jest nieuchronnym rezultatem uważnego badania i analizowania teizmu – jest efektem systematycznej i sceptycznej analizy idei boskości. Przy czym zaprzeczenie istnienia boga (bogów) jest wnioskiem, konsekwencją przeprowadzenia logicznego procesu myślowego, a nie przesłanką wyjściową rozumowania.
Ateizm nie jest wyznaniem. Ateizm nie jest religią. Ateizm nie potrzebuje żadnej „wiary”. Gdyby ateizm był religią, to „Łysy” byłby kolorem włosów. Niegranie w hokeja byłoby sportem zimowym. Niezbieranie naczków należałoby uznać za hobby/ Niepisanie horoskopów czyniłoby z człowieka astrologa. I tak dalej, i tak dalej…
CZYM ATEIZM JEST
Ateizm to NIE-wiara. To brak wiary w boga (i bogów), czyli odmowa akceptacji teizmu w jakiejkolwiek postaci: politeizmu, monoteizmu, czy podzielanego przez większość chrześcijan trójteizmu […].
Ateizm jest nieuchronnym rezultatem uważnego badania i analizowania (każdego) teizmu – jest efektem systematycznej i sceptycznej analizy idei boskości. Przy czym zaprzeczenie istnienia boga (bogów) jest wnioskiem, konsekwencją przeprowadzenia logicznego procesu myślowego, a nie przesłanką wyjściową rozumowania. Po prostu, analizując „hipotezę boga”, dochodzimy do wniosku, że po pierwsze nie ma żadnych dowodów na jej rzecz, a po drugie hipoteza ta jest wewnętrznie sprzeczna. To wystarczający warunek, by ją odrzucić. Tak zwany agnostycyzm nie jest alternatywą dla ateizmu. To raczej ta technika zwątpienia, która, jeśli zastosujemy ją do teizmu, nieuchronnie prowadzi do ateizmu (wykazał to David Eller)
ODRZUCENIE NADNATURALIZMU
Bogowie różnych monoteizmów to kluczowa i najpowszechniejsza egzemplifikacja nadnaturalizmu, która to postawa obejmuje jednak również wiarę w istnienie wielu innych bytów i zjawisk: w szatana, demony, anioły, duchy, życie pozagrobowe, reinkarnację etc. Konsekwentny ateista odrzuca wszystkie te przekonania, jako nieempiryczne. «[…] tak zwany nadnaturalizm jest ideą wewnętrznie sprzeczną, bo gdyby jakieś „nadnaturalne” zjawisko można było faktycznie zaobserwować, byłoby ono „naturalne” w tym sensie, że musiałoby stać się częścią świata natury, a jako takie mogłoby podlegać badaniom naukowym.»
TEISTYCZNA MORALNOŚĆ. EUTYFRON
Teistyczna moralność opiera się na Teorii Boskich Przykazań, która głosi, że moralne są te akty, które bóg przykazał. To jest jednak teoria wewnętrznie sprzeczna. W Eutyfronie, jednym z Dialogów Platona, Sokretes pyta, dlaczego mamy uznać, że coś jest dobre:
[1] Czy dlatego, że bogowie tego chcą?
[2] Czy dlatego, że jest to dobre samo z siebie?
Jeśli [1], to moralność jest arbitralna i zmienna (i Jehowa mógł zażądać od Abrahama, by zabił swojego syna). Jeśli [2], to moralność ma źródło starsze od boskich przykazań, te zatem są zbędne. Wniosek – teistyczna moralność jest groźna lub jest niepotrzebna.
ATEIZM I SEKULARYZM
Ateizm i sekularyzm to oczywiście nie synonimy, ale to kategorie blisko ze sobą powiązane. Wielu ludzi – w tym wielu świeckich aktywistów – woli je jednak uznawać za stanowiska w pełni niezależne. Tymczasem mają one jedną cechę wspólną – oba wyrastają z odrzucenia idei boskiej (nadnaturalnej) władzy. Realny świat i ludzka myśl – a nie kryteria nadnaturalne – są podstawą:
1. Ateistycznej, osobistej moralności
2. Świeckiego prawodawstwa i instytucji
ATEOFOBIA
Ateofobia to szeroko rozpowszechniony, o starożytnych jeszcze korzeniach, przesąd utożsamiający ateizm z moralną deprawacją. Terminem tym posłużył się Platon w Prawach (w X księdze, znanej też jako Przeciw bezbożnikom). Zalecał stosowanie wobec osób o takich poglądach – których umieścił w jednej kategorii, między innymi, z magikami i czarownikami – jak najbardziej drakońskich metod i rekomendował usunięcie ich ze społeczeństwa (definitywne, jeśli trzeba proponował karę śmierci dla niepoprawnych). Jak twierdzi francuski historyk Georges Minois (Histoire de l’athéisme, Fayard, 1998), to właśnie Platona uznać należy za prekursora, a w pewnym sensie wynalazcę nietolerancji religijnej, inkwizycji i obozów koncentracyjnych.
Zwolennicy sekularyzmu muszą potępiać ateofobię, ponieważ
1. Nie ma żadnych (racjonalnych) podstaw
2. Infantylizuje wierzących
3. Redukuje moralność do lęku przed władzą
4. Stanowi zagrożenie dla wolności sumienia […].
Skróty pochodzą od redakcji
Artykuł archiwalny z zerowego numeru PRZEGLĄDU ATEISTYCZNEGO