Foto: Marek Łukaszewicz
Charles Susanne
część I – Bioetyka i religie
W obliczu lęków związanych z życiem i tym bardziej ze śmiercią, istoty ludzkie miały dużo czasu na wypracowanie wizji zaświatów i wymyślenie sił magicznych. Ludzie często tworzyli najbardziej nieprawdopodobne dogmaty, by wytłumaczyć najbardziej oczywiste zjawiska. O ile nie wierzymy w niewyjaśnialne boskie prawdy objawione, stajemy wobec nieskończonego bogac-twa wątpliwości i czerpiemy ze wszystkiego, co nas oświeca.
Kiedy to oświecenie może przeszkadzać religiom? Rozważmy kreacjonizm, bioetykę i transhumanizm.
Bioetyka w rękach chrześcijańskich, judaistycznych i muzułmańskich fundamentalistów jest w jeszcze większym stopniu niż kreacjonizm narzędziem do kontrolowania życia naszych współobywateli lub wywierania na nich wpływu. Argument z gatunku « kopiuj/wklej » jest taki sam dla nich wszystkich : « Tylko Bóg jest panem życia od poczęcia do śmierci ». To jedyny argument, którym dysponują i którego używają w odniesieniu do zakazu antykoncepcji, aborcji, zapłodnienia in vitro i eutanazji czy do homoseksualnego tabu.
Jeśli chodzi o bioetykę, nie trzeba wcale być filozofem czy uczonym, żeby zrozumieć tę debatę. Jest ona prosta, a nawet bardzo prosta, ale nie da się od Niej uciec: chodzi o dychotomię między humanistycznym a fundamentalistycznym punktem widzenia i to na dwóch poziomach : naturalizmu i definicji życia. – na poziomie naturalizmu: podstawą doktryn fundamentalistycznych jest poszanowanie natury ludzkiej, którego implikacją jest to, że zachowanie jest dobre tylko wtedy, jeśli zachowana jest naturalna celowość.
Na przykład, jeśli chodzi o seksualność, celem zbliżenia seksualnego musi być rozmnażanie, bo taki jest plan Stwórcy. Przeciwieństwo byłoby obrazą godności ludzkiej.
- na poziomie definicji życia : definicja początku życia ludzkiego od pojawienia się pierwszej zapłodnionej komórki. Pogląd Kościoła Katolickiego na to, że osoba ludzka jest obecna już w tej pierwszej komórce i że również jej dusza jest już tam obecna, ma oczywiście swoje implikacje dla naszego życia. W tej fundamentalnej optyce odrzucenie np. aborcji jest logiczne. W wersji humanistycznej ta definicja jest bardziej płynna w tym sensie, że pierwsze etapy życia uważa się za niezróżnicowane, odpowiadające powstaniu biologicznej tkanki potencjalnego życia i że osoba ludzka zostanie uznana za takową dopiero wtedy, kiedy uzyska cechę społeczną i afektywną, w momencie, kiedy rodzice przyznają jej tę potencjalność życia. Debata ta pojawia się na poziomie politycznym, gdzie fundamentaliści uznają prawo boskie za jedyne źródło prawa. Faktycznie, jak skomentować słowa Jana Pawła II «Kodeks moralny pochodzący od Boga jest niepodważalną podstawą wszelkiego ustawodawstwa… w szczególności w systemie demokratycznym. Prawo ustanowione przez ludzi, przez parlamentarzystów, czy przez jakąkolwiek inną ludzką instancję nie może pozostawać w sprzeczności z prawem naturalnym, to jest ostatecznie z wiecznym prawem boskim». Neguje on więc prawo demokratycznie wybranego parlamentu do podejmowania decyzji w sprawach dotyczących życia i śmierci.
«Przyjaciółmi prawdy są ci, którzy jej szukają, a nie ci, którzy uważają, że ją posiedli»
Condorcet
Oczywiście należy mieć na uwadze różnice między dyskursem hierarchów kościelnych a praktyką samych wierzących, którzy często krytykują nietolerancyjne wypowiedzi oficjeli Kościoła Rzymskokatolickiego. Oddajmy głos katolikowi:
«Napięcie pomiędzy sztywną moralnością rzymskokatolicką a naszymi ambicjami badawczymi w dziedzinie bioetyki jest trudne do zniesienia…Każde nowe odkrycie wywołuje sprzeciw Watykanu» – Marc Waer.
Bezsprzecznie, kiedy mówi się o bioetyce, trzeba uwzględnić różnice ideowe w tej dziedzinie i przewidzieć kontrowersje. Bezsprzecznie, bioetyka każe nam zastanowić się nad wartościami moralnymi związanymi z życiem i śmiercią, a więc zastanowić się nad samym sobą i zdefiniować własne wartości. Być może to właśnie jest sednem problemu, który mamy z postępem naukowym? Weźmy kilka przykładów.
1) Biologia molekularna daje nam lepsze zrozumienie życia. Czy możemy poprzestać na tradycyjnej wizji życia ludzkiego, kiedy biologia molekularna potwierdza dane paleontologiczne i tym samym ewolucję człowieka podlegającą tym samym prawom, którym podlega cały żyjący świat? Kiedy badania DNA pokazują, że biologiczny świat istoty ludzkiej na Ziemi od bakterii po roślinę posiada ten sam kod genetyczny ? Kiedy Projekt Ludzki Genom udowadnia, że ludzki genom niewiele różni się od genomu szympansa (jest zbieżny w 99%). Dla niektórych ta demistyfikacja mechanizmów życia jest bardzo niepokojąca.
2) Współczesnej medycynie udało się lepiej kontrolować rozmnażanie ludzi, obniżyć poziom śmiertelności, zaproponować techniki antykoncepcji. Obecnie medycyna proponuje wiele możliwości wspomagania « natury » ludzkiej poprzez sztuczne zapłodnienie, zapłodnienie in vitro.
Jedną z cech człowieka, na przestrzeni całej jego historii, jest dążenie do kontroli procesów naturalnych. Dotyczy to także prokreacji, kwestii posiadania lub nieposiadania dzieci, planowania rodziny, zapłodnienia in vitro, transferu zarodków. Uniknięcie upośledzenia także jest wartością samą w sobie: rodzice pragnący dziecka, mają prawo pragnąć, by ich dzieci, były jak najdoskonalsze. Jest więc normalne, by rodzice wymagali badań prenatalnych i terapeutycznej aborcji. Na tym poziomie, czy jesteśmy ateistami, czy wierzącymi, powinniśmy podzielać takie same zasady moralne, tę samą etykę i bronić godności ludzkiej.
Ale poza tymi problemami związanymi z reprodukcją, religijne stanowisko pojawia się także, by hamować postęp medycyny. Metody badań genetycznych z czasem stają się coraz bardziej precyzyjne dzięki lepszej kontroli technologii DNA. W przyszłości choroby dziedziczne z całą pewnością będą mogły być diagnozowane dużo szybciej i bardziej systematycznie. Diagnostyka preimplantacyjna stanowi nowy etap, ponieważ selekcja dokonuje się natychmiast po zapłodnieniu in vitro, a zarodek jest wybierany przed implantacją. Spróbujmy konkretnie uszczegółowić kwestię diagnostyki preimplantacyjnej, tak oprotestowywanej przez hierarchów. W rodzinach obciążonych ryzykiem chorób dziedzicznych, np. mukowiscydozy, chodzi o to, żeby przeprowadzić diagnostykę na zarodku o wielkości od 4 do 8 komórek, wyizolować jedną z tych komórek, wykryć w DNA tej jednej komórki obecność lub nieobecność genu mukowiscydozy i reimplantować tylko te zarodki, które nie są nosicielami tego genu. W czym jest problem jeśli nie w tym, że diagnostyka preimplantacyjna zakłada zapłodnienie in vitro i żeby nie reimplantować niektórych zarodków o wielkości od 4 do 8 komórek ?
Oczywiście to do Państwa należy wybór w sytuacji, której Państwu nie życzę, czy zastosować tę technikę. Ale skoro współczesna biologia pozwala na zdiagnozowanie ciężkiej wady, przeciwdziała jej pojawieniu się, a jutro terapia genowa będzie stosowalna, lepsza jakość życia nie może zostać odrzucona. Wolność indywidualnego wyboru w kwestii kondycji własnego życia i jakości życia swoich dzieci powinna pozostać nienaruszona. Jeśli mamy nadal odrzucać przymus społeczny, decyzja powinna należeć do rodziców, w tym do matki w pierwszym rzędzie. Kto inny miałby sobie przyznać to prawo ? Te intymne i fundamentalne kwestie nie należą do kompetencji specjalistów, mogą i powinny one być jasno postawione i pomagać w świadomym podejmowaniu ostatecznej decyzji przez matkę. I najważniejsze, żeby przestano mówić, jak Jan Paweł II w swym liście Salvifici Doloris, o zbawiennym sensie cierpienia. Co jest świętsze : zasada życia w ogóle czy realnie żyjąca osoba ? Czyż nie jest właściwsze, by priorytetem była eliminacja cierpienia ?
3) Jest jeszcze jedna dziedzina, w której poglądy religijne wpływają na opóźnianie postępu medycznego. Chodzi o komórki macierzyste.
Komórki macierzyste to komórki niezróżnicowane, które mają zdolność różnicowania się w specyficzne komórki np. neurony, komórki mięśni, serca, wątroby… Istnieją różne typy komórek macierzystych, z których najbardziej obiecujące są komórki zarodkowe.
/część druga w następnym numerze/
Prof. Charles Susanne wykłada antropologię i genetykę człowieka na Wolnym Uniwer-sytecie w Brukseli. Członek zagr. PAN, Prezes EUROBIO, sekretarz Europejskiego Stowarzyszenia Atropologów i Europej-skiego Stowarzyszenia Bioetyki Globalnej, redaktor naczelny Antropo. Autor książek, w tym ostatniej „Transhumanizm: Na granicy wartości humanistycznych.” Panelista Dni Ateizmu 2015.
Czytaj też/KIEDY NAUKI PRZYRODNICZE ZACZYNAJĄ PRZESZKADZAĆ CZ. II
Artykuł archiwalny z pierwszego numeru PRZEGLĄDU ATEISTYCZNEGO